Zbyszko Sienkiewicza, czy Zawisza Komudy?

Archiwum Pon. 10.05.2021 16:21:00
10
maj 2021

Można z nią przyjemnie spędzić czas, sporo się dowiedzieć – i porównać z klasykiem z zestawu szkolnych lektur. „Zawisza. Czarne Krzyże” to nowa powieść historyczna, napisana przez Jacka Komudę, a wydana w zeszłym miesiącu przez Fabrykę Słów.

Autorowi nie zabrakło ambicji. Żeby wystawić się na porównania z takim klasykiem jak Henryk Sienkiewicz i jego „Krzyżacy”, trzeba dużo pewności siebie. Inna sprawa, że Jacek Komuda nie ma powodów do kompleksów. To autor, który głęboko wgryzł się w dzieje przedrozbiorowej Polski. Przekopał mnóstwo archiwów i specjalistycznej literatury i nie jest przy tym wyłącznie badaczem-teoretykiem. Jako uczestnik licznych rekonstrukcji historycznych dobrze wie, co można zrobić z koniem i szablą.

Z taką wiedzą i takimi umiejętnościami Jacek Komuda napisał już ponad dwadzieścia powieści historycznych. Głównie o czasach Rzeczypospolitej Szlacheckiej, ale zdążył też zahaczyć z jednej strony o wojnę obronną 1939 roku, a z drugiej o średniowiecze. I tych właśnie czasów dotyczy jego najnowsza książka: „Zawisza. Czarne Krzyże”. Najsłynniejszy polski rycerz, Zawisza Czarny jest tutaj opisany, jak tuż przed wielką wojną Polski z Zakonem Krzyżackim rusza na Żmudź ratować pojmanego przez wrednych zakonnych rycerzy brata. Przeżywa tam liczne przygody, w których dla przetrwania ważna okazuje się nie tylko sprawność władającej mieczem ręki i rycerski honor, ale też sztuka dyplomacji, bystrość umysłu i umiejętność znalezienia przyjaciół wśród wrogów i zdrajców wśród przyjaciół. Miłośnicy wartkiej akcji będą zadowoleni. Opisy starć zbrojnych, żmudzkich krajobrazów i ludzkich charakterów są sporządzone sprawnie i czyta się to wszystko z przyjemnością. W dodatku w obszernych przypisach na końcu książki autor dzieli się z nami bogatą wiedzą o czasach, realiach i ludziach. Na przykład: skąd u Krzyżaków tylu zachodnioeuropejskich rycerzy, dlaczego polscy rycerze służyli na obcych dworach, jak to było z tym wykorzenianiem pogaństwa w Prusach i na Żmudzi, czym różniła się bitwa pod Grunwaldem od najbardziej rozpowszechnionych jej wyobrażeń. I wiele, wiele innych historycznych smaczków.

Jak to się ma do znanych nam z lektur szkolnych „Krzyżaków”? No cóż, Henryk Sienkiewicz pisał dla pokrzepienia serc uciskanych pod zaborami rodaków, więc wiele spraw upraszczał i wygładzał. Postacie były dobre lub złe, odcieni szarości było u niego niewiele. Komuda nie musi krzepić serc, więc nie sili się na dodawanie wzniosłości. U niego jest dużo prozy średniowiecznego życia: brudu, smrodu, krwi, biedy, cielesnych uciech, żądzy bogactwa i władzy. Ubrudzenia sobie rąk nie unika nawet tytułowy bohater, symbol rycerskich cnót, zaś pogańskie wierzenia Żmudzinów są opisane z większą sympatią niż wprzęgnięte w system feudalnych zależności chrześcijaństwo. Nie jest to oczywiście ściąganie wszystkiego na siłę w dół, jak to czynią co poniektórzy namiętni „odbrązawiacze historii”. Widać, że Komuda ceni rycerskość (i to taką przez duże „R”), ale też nie pucuje epoki z jej brudów.

Jeśli chodzi o wierność realiom przewagę ma więc Komuda, ale gdybym miał punktować piękno języka, to będę nadal głosił wyższość Sienkiewicza. Obaj panowie sprawnie operują słowem, ale Komuda przy Sienkiewiczu wydał mi się sprawnym rzemieślnikiem koło artysty. Gdybym miał się jeszcze czepiać, to wytknę mu też nadmiar niezrozumiałych dla współczesnego odbiorcy słów, opisujących piętnastowieczne ubiory i broń. Parę razy odniosłem wrażenie, że autor nieco się popisuje swoją erudycją. Rozumiem chęć dokształcenia odbiorców, ale nie wszyscy muszą być tak obznajomieni w detalach, jak koledzy z bractw rycerskich i innych grup rekonstrukcyjnych.

To jednak tylko drobiazgi. Jako całość „Zawisza” jest świetnym kompanem na kilka długich wieczorów. Dostarcza dobrej rozrywki i mimochodem poszerza wiedzę. Czekam na ciąg dalszy przygód sławnego rycerza – obiecany już drugi tom z podtytułem „Złamany Półksiężyc”.

POSŁUCHAJ
------------------------
Książka wydana nakładem wydawnictwa FABRYKA SŁÓW

Autor recenzji Adam Białczak - z wykształcenia historyk, z zawodu dziennikarz Katolickiego Radia Podlasie w Siedlcach.

Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.