Protestują, by towary z UE nie dotarły do Rosji

19 marca, wczesnych godzin porannych, przed wjazdem na terminal w Koroszczynie protestują obywatele Ukrainy wspierani przez obywateli Polski i Białorusi. Protestujący domagają się zatrzymania transportu towarów z UE przez Białoruś do Rosji. Na miejscu pojawili się również właściciele firm transportowych, którzy chcą prowadzić swoją działalność, a wstrzymanie transportu towarów na wschód może być dla nich dużym ciosem.

Od godz. 9.00, już po raz kolejny, rozpoczęła się akcja protestacyjna, której celem jest zatrzymanie transportu towarów z UE do Rosji przez Białoruś. Kilkaset osób protestuje
w Koroszczynie. Zdaniem protestujących gdy Rosjanie odczują sankcje nałożone przez UE i zobaczą puste półki w sklepach przyczyni się to do zakończenia wojny na Ukrainie.
POSŁUCHAJ

Ciężarówki nie są przypuszczane, z wyjątkiem samochodów przewożących zwierzęta. Wśród osób, które są w Koroszczenie znaleźli się także przedsiębiorcy, którzy nie zgadzają się z blokowaniem transportu samochodów ciężarowych. Ich zdaniem towary objęte sankcjami nie są przewożone, a ciężarówki sprawdzane są bardzo szczegółowo co zdecydowanie przedłuża czas odprawy każdego samochodu.
POSŁUCHAJ

W Koroszczynie są także przedstawiciele Agrounii, a dodatkowo protestujących odwiedził jej lider Michał Kołodziejczak. Dźwięk: Michał Kołodziejczak.
POSŁUCHAJ

Według zapewnień organizatorów akcja protestacyjna będzie trwała nieprzerwanie do poniedziałku 21 marca. Nad bezpieczeństwem czuwa Policja oraz Straż Graniczna.