Łuków

Dziennikarze z Ukrainy zatrzymani przez łukowskich policjantów. Jest w tej sprawie oświadczenie KGP

Region Czw. 29.02.2024 10:04:49
29
lut 2024

Do Komendy Powiatowej Policji w Łukowie zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec. Jego niepokój wzbudziło zachowanie dwóch mężczyzn, którzy przez dwa dni przybywali w aucie w pobliżu torów kolejowych w Gołaszynie. Jak się okazało, było to dwóch dziennikarzy z Ukrainy.

W odpowiedzi na publikacje, które ukazały się w ogólnopolskich mediach, Komenda Główna Policji wydała w tej sprawie oświadczenie, w którym czytamy:

27 lutego br. do jednostki w Łukowie (woj. lubelskie) wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca dotyczące dwóch mężczyzn, którzy od dwóch dni przebywają w samochodzie przy torach w okolicy węzła kolejowego w miejscowości Gołaszyn (pow. łukowski). Z informacji wynikało, że mężczyźni robią zdjęcia i używają drona.

Mając na uwadze bezpieczeństwo wewnętrzne państwa, a także biorąc pod uwagę fakt, że tory kolejowe, zwłaszcza na obszarze województw przygranicznych, są strategicznymi miejscami z punktu widzenia bezpieczeństwa, policjanci podjęli interwencję wobec wskazanych osób. Obaj mężczyźni porozumiewali się w języku ukraińskim, twierdząc, że są dziennikarzami. W pojeździe znajdowały się urządzenia elektroniczne, dron i aparaty fotograficzne. Z uwagi na barierę językową i potrzebę weryfikacji okazanych dokumentów, niezbędne było wykonanie czynności w jednostce policji.

Wszystkie prowadzone wobec wskazanych osób czynności miały na celu weryfikację tożsamości oraz dokładne sprawdzenie powodu ich obecności na terenie węzła kolejowego. Po sprawdzeniu dokumentów, przejrzeniu zawartości bagażu i sporządzeniu stosownej dokumentacji z wykonanych czynności mężczyźni opuścili teren Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. Wszystkie dokumenty oraz przedmioty zostały im zwrócone. Żaden z mężczyzn, wobec których były prowadzone czynności, nie zgłosił policjantom uszkodzenia sprzętu.

W trakcie realizowanych czynności w jednostce policji, funkcjonariusze pozostawali w kontakcie z przedstawicielami konsulatu Ukrainy w Polsce.

Obecna sytuacja za naszą wschodnią granicą determinuje wzmożoną czujność zarówno służb, jak i społeczeństwa. Policjanci weryfikują każdą informację przekazaną przez mieszkańców dotyczącą niepokojących zdarzeń, mogących stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Musimy mieć na uwadze, że na terenie naszego kraju może dochodzić do różnego rodzaju prowokacji, stąd konieczność szybkiego działania.

Postawa obywatelska, z jaką w tej sytuacji mieliśmy do czynienia, zasługuje na uznanie. Policja każde tego typu zdarzenie traktuje z należytą powagą i na każde z nich będzie natychmiast reagowała.
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Anna Kupińska
+48.509310762

6 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Łukowiak Pt. 01.03.2024 12:10:17

To co oni tam robili. Wagony liczyli ?

Z Gołaszyna Pt. 01.03.2024 07:05:46

Moim zdaniem to nie dziennikarze, tylko zwykli szpiedzy. Tak się nie zachowują dziennikarze?? Szacun za spostrzegawczość i obywatelską postawę Pana co zauważył ten incydent i doniósł na Policje.

Łukowiak Pt. 01.03.2024 06:19:04

Brawo dla obserwatora, który zgłosił to na policję. W Polsce jest bardzo dużo szpiegów z Rosji, Ukrainy, Białorusi i innych wszelkich maści?? Musimy być jako Polacy bardzo czujni. Oby nie dochodziło do aktów terroryzmu. Nadchodzą niebezpieczne czasy??

Pielgrzym Sob. 02.03.2024 16:08:08

plany linii to w google earth są, tu nie ma co filmować, sądzę że faktycznie filmowali że jednak transport towarów idzie w kierunku wschodu, mimo zakazów, embarga itd

Polak Pt. 01.03.2024 07:51:28

Polaków takich z urodzenia i pochodzenia polskiego to by od razu zamknęli i ukarali .

Regon Pt. 01.03.2024 12:01:42

sądzę, że tam na wschodzie to tak by było, tam by nikt konsula ani ambasadora nie zawiadamiał, odsiedzieliby swoje