Siemiatycze

Jak żyje się na wsi z dala od miasta

Region Śr. 12.07.2023 14:39:26
12
lip 2023

Sutno, to niewielka miejscowość w gminie Mielnik, by dobrze się tu żyło potrzeba współpracy lokalnej społeczności. Mieszkańcy mogą na siebie liczyć, a dzięki wzajemnej życzliwości żyje się lepiej, zapewnia Agnieszka Bersztolc, sołtys Sutna.

- Moja wieś leży na takim końcu świata, jest 4 km od granicy z Białorusią i liczy 68 osób. Są tu osoby pracujące, rolnicy, starsi ludzie – emeryci. Staramy się razem żyć, pracować, pokonywać różne trudności. Pomagamy bardzo jedni drugim i dobrze się żyje w tej małej społeczności, w tej mojej wsi Sutno – mówi sołtys.

Sutno to miejscowość z bogatą historią, wkrótce obchodzić będzie 500-lecie istnienia informuje rozmówczyni Radia Podlasie.

- Tu niedaleko stykały się trzy zabory: pruski, austriacki i rosyjski. Nawet było tu kiedyś oznaczone miejsce blisko mojej wsi właśnie styku tych trzech granic. Historia jest bogata, bo tu przetaczało się Powstanie Styczniowe, wojna 1921 roku też. Ludzi stąd walczyli pod Monte Cassino. Tu był ród Pieńkowskich, ten słynny Ignacy Pieńkowski – mówi Agnieszka Bersztolc.

Na historii Sutna odcisnęła się II wojna światowa, kiedy Niemcy spalili większość zabudowań i zamordowali 22 mieszkańców.

To mała miejscowość, ale z wielką historią, podkreśla Agnieszka Bersztolc.  Dziś w niewielkim Sutnie prężnie działa ochotnicza straż pożarna, z racji nadbużańskiego położenia miejscowość jest atrakcyjna turystycznie. Nazwa wsi Sutno pochodzi od sutek - jak dawniej nazywano powiązane sznurami pakiety drewna. Flisacy spławiali je Bugiem do pobliskich miejscowości.

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk w rozmowie z Agnieszka Bersztolc, sołtysem Sutna odkrywać będzie arkana pracy sołtysa i historię nadbużańskiego Sutna.






Foto: Agnieszka Bersztolc
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Agnieszka Bolewska-Iwaniuk
+48.600262129

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.