Węgrów

Jubileuszowy Turniej Rycerski na Zamku w Liwie

Region Sob. 19.08.2023 20:00:05
19
sie 2023

Jubileuszowy, XX Turniej Rycerski o Pierścień Księżnej Anny na Zamku w Liwie wypadł okazale. Kto przebił się przez kolejki do parkingów i zniósł pogodową huśtawkę, otrzymał barwne widowisko. A jak trochę popytał – to i dużo historycznej wiedzy.

Jak na jubileusz przystało – było to co zwykle, tylko „więcej i bardziej”. Efektowne pojedynki „jeden na jeden” i walki grupowe. Lśniące zbroje i barwne suknie, kunszt szermierczy i muzyka z epoki, masa ciekawego rzemiosła i porywający pokaz sokolnictwa. To wszystko złożyło się na malownicze widowisko.

– Znalazłem grupę zajmującą się rycerstwem. Przyszedłem do nich na trening. Od razu włożyli na mnie zbroję, dali bardziej doświadczonego przeciwnika, a po walce, kiedy ściągnęli ze mnie hełm, zamiast przerażonej miny zobaczyli szeroki uśmiech. Stwierdzili, że się nadaję i tak uprawiam ten sport już od siedemnastu lat. Teraz możliwości jest więcej. Na takich imprezach jak ta zainteresowani mogą złapać kontakty i zacząć – opowiadał nam jeden z uczestników turnieju.

Ci, którzy niekoniecznie nadają się do miecza, odnajdują się w budowaniu średniowiecznej otoczki. Zespół muzyki dawnej „Viatores” gra muzykę komponowaną od IX do XXI wieku: – Zaczęliśmy od wyjazdów na rekonstrukcje historyczne, a dziesięć lat temu założyliśmy zespół. Instrumenty mamy wykonywane na zamówienie. Gramy muzykę taneczną, biesiadną i dworską, sagi i opowieści w prawie dwudziestu językach i dialektach. A na co dzień jesteśmy inżynierami, finansistami, dyplomatami, europeistami…

Poza muzyką było rzemiosło. Na stoisku z kosmetykami można było nie tylko uraczyć się zapachem sporządzonych ze starych receptur pachnideł, ale również dowiedzieć się, że higiena w tamtych czasach stała na zaskakująco wysokim poziomie i poznać zasadę działania średniowiecznej… pralki. Z zielarką można było podyskutować o różnicach skuteczności ziołowych mieszanek sprzed siedmiuset lat i współczesnych przemysłowych farmaceutyków. W innym miejscu można było przekonać się, jak trudną sztuką było pisanie gęsim piórem i jak wielką rewolucją było wynalezienie druku. Była też sposobność, żeby osobiście wyrobić ciasto i upiec sobie podpłomyk.

Klimat liwskiego turnieju przekazujemy w załączonej galerii zdjęć.

Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.